Drapieżnik targa się i wyrywa, wypatruje ofiary, łańcuch coraz bardziej napięty, najsłabsze ogniwo puści…

Wszystko wskazuje na to że USA przygotowują się do wojny globalnej, chodzi o utrzymanie pozycji cesarza świata, jaka została zdobyta przy użyciu II wojny światowej. II wojna światowa zneutralizowała europejskie potęgi kolonialne i pozwoliła na przejęcie ich dóbr i wpływów Stanom Zjednoczonym. Ponadto wojna światowa może pomóc w rozwiązaniu problemów wewnętrznych, które zaczynają się robić groźne i straszyć elity amerykańskie.

Tak się składa że Chiny na wielu obszarach już dawno wyprzedziły USA. Notuje się od dawna przyśpieszenie rozwoju rynku wewnętrznego Chin, który jak wiadomo ma znaczenie ogólnoświatowe i kształtuje rynek. Natomiast USA borykają się z poważnymi problemami gospodarczymi, którymi nie mogą sobie poradzić. Ilość służb siłowych w USA jest potężna, to na wypadek wojny domowej, która być może jest planowana, albo wybuchnie jako spontaniczna.

Obniżenie stopy życiowej narasta, a elity obwiniają nie siebie, tylko obcych, czyli Japończyków, Chińczyków, Hindusów, Singapurczyków, Tajwańczyków etc. Już zapomniano jak to z powodu zysków wyprowadzano firmy do Chin. Z roku na rok narasta ilość ludzi bezdomnych. Powstaje coraz więcej miasteczek namiotowych i kempingowych na obrzeżach wielkich miast, tworzonych przez ludzi bez dachu nad głowami. Narastający proces upadku wielkich metropolii amerykańskich wynika z upadku tradycyjnego przemysłu, który opierał się na ludzkiej sile roboczej, i na firmach, które produkowały w USA a nie na wschodzie żeby było taniej i dla większych zysków.

Obecnie klasę, tak zwaną średnią, tworzą głównie urzędnicy federalni i stanowi, którzy niczego nie mają wspólnego z realną klasą średnią poza wysokością zarobków. Od jakiegoś czasu w atlantyckich satrapiach występuje tendencja, aby bronić giganty przed bankructwem, łożąc pieniądze siłą wyrwane z kieszeni przeciętnych ludzi, ciężko pracujących.

Chiny bacznie obserwują sytuację wewnętrzną w USA gdyż wiedzą , że jest to kraj posiadający nieobliczalną elitę, która od dawna nie liczy się ze swoimi niewolnikami, ale swoje porządki próbuje przenieść na grunt światowy. Ofiarą takiego podejścia są : Syria, Irak, Libia, Afganistan, Jemen i inne państwa. Władza widząc przed sobą niechybny upadek, staje się nieobliczalna, zdolna do najpodlejszych czynów, o czym świadczy ludobójstwo w Iraku, Afganistanie, Libii, Jemenie, Syrii i krajach afrykańskich.

Szykuje się kolejny epizod z udziałem Korei Północnej, która posiada wszystkie rodzaje broni, czyli chemiczną też. Tutaj oskarżenie będzie proste, z tym że Koreańczycy mogą próbować oddać w trybie natychmiastowym, a mają czym i też są nieobliczalni. Według szefa japońskiego rządu reżim północnokoreański może dysponować pociskami uzbrojonymi właśnie w sarin. Pan skośnooki zapomniał już chyba że ich bezpieczeństwo liczy się mniej niż bezpieczeństwo cywilów w przeddzień szaleńczego ataku na Hiroszimę i Nagasaki.

Wyzwanie dla Chin, Rosji, Europy czy Indii jest ogromne. Jedynie mądra i inteligentnie prowadzona polityka może ocalić świat od zagłady w sytuacji tragicznej, albowiem kondycja USA jest coraz gorsza. Nowy program zbrojeń tego kraju, przeprowadzony na wzór sprzed II wojny globalnej za prezydentury Franklina Delano Roosevelta świadczy o przygotowaniach wojennych na dużą skalę, podobnie jak to miało miejsce w roku 1938.

Rywalizacja osiągnęła nowy poziom, albowiem Niemcy umiejętnie, krok po kroku jednoczyły państwa na europejskim kontynencie wokół siebie, aż w końcu utworzyły niby państwo w postaci Unii, która daje im lepszy start na pozycje światowego lidera. Polityka, umiejętnie prowadzona przez Niemcy, chowające swe imperialne cele pod płaszczykiem Unii, stanowi realne zagrożenie dla USA. Także wojna na Bliskim Wschodzie, który niejako graniczy z Unią, także powoduje liczne problemy i zagrożenia, osłabiające ten twór polityczny, aby nie wybił się ponad USA. Owe kroki wynikają z nienawiści do Europy elity z Wall Street, która jest posiadaczem USA.

Rosja próbuje mocniej przytrzymać łańcuch targającego się rottweilera, wspólny komunikat Rosji i Iranu jest jednoznaczny: jakakolwiek próba ataku na Syrię, skądkolwiek by pochodziła, spowoduje militarną ripostę ze strony Rosji i Iranu i ich sojuszników. „Operacja zrealizowana przez Stany Zjednoczone Ameryki była aktem agresji przeciwko Syrii: przekroczona została czerwona linia. Od tej chwili każda agresja spotka się z odpowiedzią siłową, a Stany Zjednoczone znają środki, którymi dysponujemy by tego dokonać”. Zagranie pokerowe, ale przynajmniej sprawy są jasne.

Chiny milczą zwracając jedynie uwagę na fakt, że ostatnie działania USA powodują ryzyko bezpośredniej konfrontacji Waszyngtonu z Moskwą.

Tylko kwestią czasu jest kiedy Rottweiler warknie: „ Sprawdzam”. Nas Polaków może spotkać zupełnie niespodziewany bieg wydarzeń, nie wszystko jest jasne w tym rozdaniu, gdyż wszyscy gracze mają karty pochowane w rękawach. Na zapleczu kasyna w pomieszczeniach biurowych daje się wyczuć poruszenie… poklepywanie po plecach Tru(m)pa może nie wystarczyć.

Nie należy zapominać że definicja pokoju dla USA jest jedna: Niech na całym świecie wojna, byle moja wieś spokojna.