Mądry jest ten, kto umie wykorzystać sytuację.

Syria to nie tylko walka o wejście z gazem na rynek Europejski jednego z dwóch planowanych gazociągów: Amerykańskiego z Kataru przez Turcję do Europy i Rosyjskego i z Iranu do syryjskich portów nad Morzem Śródziemnym. Czyli wojna o to by mieć wyłączność na dostawy gazu do Europy na kilkadziesiąt lat, a przez to gigantyczne zyski i potężne wpływy w Europie. Stąd też prawdopodobnie ( EU) przygotowując przyszłość dla gazu, zdecydowała się na odejście od energii z węgla oraz atomu, by osiągnąć redukcję CO2 na swoim obszarze. Gaz ziemny pozwala na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 50-60%. Polska oczywiście jest przodownikiem temacie smogu, media „polskie” zrobiłyby wszystko żeby odsunąć polski węgiel i wprowadzić gaz z najlepiej z Kataru.

Lobby producentów broni zaciera ręce , oni też są żywo zainteresowani żeby się coś działo gdyż wojna to zyski. Handel bronią na świecie wzrósł w ciągu ostatnich pięciu lat o ok. 10%. Prawie 30% światowego handlu bronią odbywa się na Bliskim Wschodzie. Warto przypomnieć, że trwa tam oczywiście wojna w Syrii, która choć jest wojną o stosunkowo niewielkiej intensywności, pozwala wypróbować i zareklamować w zasadzie wszystkie rodzaje broni naziemnej i powietrznej. Trwa tam jednak również inna wojna, w Jemenie, na który napadła Arabia Saudyjska, w której to wojnie amerykańskie czołgi Abrams są masowo niszczone rosyjskimi rakietami przeciwpancernymi Kornet.

Rosyjska akcja w Syrii stała się skuteczną akcją promocyjną zarówno rosyjskiego sprzętu wojskowego – w szczególności lotniczego i pancernego, jak i niemożliwą do przecenienia światową akcją promocyjną samej Rosji. Rosyjski sprzęt wojskowy, który ewentualni kupcy mogą oglądać dziś w akcji podczas wiadomości telewizyjnych, sprzedaje się dziś z dopiskiem „sprawdzone w prawdziwych warunkach bojowych”, Samoloty SU i MIG, jak również sprawdzone (skutecznie!) w boju i czołgi najnowszej generacji

Duże znaczenie mają oczywiście również ceny broni, którą Rosjanie sprzedają, ale ważne jest też co za tą ceną idzie. Rosyjskie samoloty są średnio o połowę tańsze od amerykańskich (przy porównywaniu tego, co można porównać oczywiście), ale co najważniejsze są sprzedawane zasadniczo bez ograniczeń dotyczących zarówno ich użycia jak i serwisowania. Jest to dokładnie odwrotnie niż robią Amerykanie, co znacząco ułatwia Moskwie handel.

Niezwykle ważną, jeśli nie najważniejszą korzyścią, jaką odnoszą Rosjanie z interwencji w Syrii, jest ich obraz, NOWY obraz Rosji, jaki powstaje w oczach ludzi na świecie. Moskwa zachowując (jak na razie) bardzo zachowawczą pozycję jedynie elementu wspierającego rząd w Damaszku w walce z terrorystami, ale odnosząc niewątpliwe, spektakularne wręcz sukcesy, buduje sobie obraz sojusznika, na którego można liczyć. Bardzo wyważone reakcje na turecką prowokację z zestrzeleniem rosyjskiego samolotu, daje obraz Putina jako faceta, który nie jest raptusem i z którym da się negocjować. Niestety po ostatnich wybrykach Trump zyskał sobie opinię człowieka niezrównoważonego po którym można spodziewać się wszystkiego.

 

Wykorzystano fragmenty  - http://blogpublika.com/2017/04/09/co-cieszy-putina/